Już jakiś czas temu Google ogłosił, że jednym z wielu parametrów jakie wpływają na pozycję naszej strony w wynikach wyszukiwania jest szybkość ładowania się strony. Jest wiele narzędzi, dzięki którym możemy sprawdzić czy nasza strona jest optymalnie napisana. Prędkość wczytywania strony możemy sprawdzić m. in. za pomocą dodatku YSlow udostępnionego przez Yahoo lub dodatku Page Speed od Google. Obydwa te pluginy w prosty sposób dostarczają nam też informacji o przyczynach problemów oraz sposobach ich rozwiązani. Czy to jednak wystarczy ? Jak sprawdzić jak Wujek Google odbiera naszą stronę i czy dobry wynik zwrócony przez wymienione dodatki przekłada się jakoś na ten odbiór? Google już jakiś czas temu udostępnił narzędzie dzięki, któremu możemy przynajmniej w przybliżony sposób dowiedzieć się jak naszą stroną postrzega Wielki Brat Google. Narzędzie „Wydajność witryny” dostępne jest w „Narzędziach dla webmasterów” w zakładce „Laboratorium”. Dostępne w nim dane o prędkości ładowania strony są mało dokładne i zapewne obarczone błędami, ale nie powinno się ich ignorować. Jeżeli na wykresie będziemy oglądali dane mówiące, że nasza strona ładuje się np. powyżej 10 sek powinniśmy zareagować jak najszybciej.
Przykład 1
Wygląd wykresu dla mojej strony pozwala na umiarkowany optymizm [ 2,2 s] :), dobry wynik cieszy tym bardziej, ponieważ jest wynikiem prac przeprowadzonych na stronie w marcu.
Czas szybkości ładowania się strony na wykresie jest uśredniany [ jest to średni czas ładowania zaindeksowanych stron w domenie ] co jest dodatkowym atutem przy rozbudowanych stronach.
Przykład 2
Zazwyczaj jednak sytuacja nie jest aż tak „płaska”.
Przeważnie niestety wykres ten wygląda raczej jak ten powyżej. W takim przypadku powinniśmy przeanalizować naszą stronę w poszukiwania błędów np. niezoptymalizowana grafika na części stron…
Przykład 3
W niektórych przypadkach, wykres może zaalarmować nas np. o konsekwencjach zmian wprowadzanych na stronach.
Na wykresie widać wyraźnie „reakcję” na zainstalowanie dodatku na części podstron. Oczywiście zmiany mogą być bardziej dotkliwe np. po instalacji nowszej wersji silnika na jakim opiera się nasza strona, lub po gruntownych zmianach grafiki.
Przykłady można mnożyć , a jak u Ciebie wygląda ten wykres ? 🙂